013

O Peritusie z Łodzi słyszał zapewne każdy, kto choć trochę poważniej interesuje się krajowym rynkiem rowerowym. Firma parę sezonów wstecz zaprezentowała bardzo atrakcyjną ofertę komponentów oraz ram z karbonu. Na początku królowała szosa, niedługo potem doszło MTB. Końcówka sezonu 2011 przyniosła w końcu uzupełnienie kolekcji.

Michał Śmieszek

Krótki rys historyczny - w sezonie 2008/2009, pan Jacek Guzowski, były kolarz, postanowił wykorzystać wieloletnie doświadczenie zdobyte na rynku reklamy...oraz  w poszukiwaniu dobrych i tanich dostawców azjatyckich. Sposób był teoretycznie prosty: znaleźć dobrą fabrykę w Chinach lub na Tajwanie, wybrać towar z katalogu i przykleić do niego własne logo...tak jak robią wszyscy. Ale diabeł tkwi w szczegółach, o czym dobrze wie szefostwo Jagu/Peritus. Liczy się jakość i dbałość o szczegóły, o które wcale nie tak łatwo w przypadku produktu masowego, nawet gdy wytwórnia znajduje się w znanych azjatyckich fabrykach.

Na efekt poszukiwań i kontroli jakości nie trzeba było długo czekać. Do Polski przyjechały bardzo ładnie skrojone ramy szosowe, torowe, czasówki oraz MTB. Równolegle do linii ram Peritus powstała cała seria komponentów sygnowanych logiem JAGU, które z miejsca zyskały wielu wielbicieli, zwłaszcza wśród entuzjastów ultra lekkich komponentów. Co wiecej, stylowe karbonowe części okazały się być atrakcyjnym "zamiennikiem" dla markowej konkurencji, która jak dobrze wiemy często gęsto powstaje w tej samej dalekowschodniej fabryce. Na targach w Kielcach zadawaliśmy (głównie sobie) pytanie: kiedy będzie 29", bo to przecież aż się prosi. Mało-kiszkowa oferta jest już niemal pełna, dlaczego więc nadal brakuje Wielkiego Brata. No, ale góra przyszła do Mahometa...W sezonie 2012 ujrzymy dwie plastikowe ramy pod duże koło.

Pierwszy duży Peritus zwie się Grandis Ultimate. To machina ultimata wykonana w technologii monocoque z włókien T1000, dzięki czemu uzyskano satysfakcjonującą wagę ok 1100g oraz sztywność. Tradycyjnie dla azjatyckich karbonowych ram linki i przewody hamulcowe schowano elegancko w ramę, suport jest dostępny w dwóch standardach BB30 lub BSA 68mm, hamulec montowany w systemie PM, a główka ma stożkowy kształt. Tu pewnym odstępstwem jest użycie mniej popularnych sterów 1 1/8" > 1 1/4", które jednak Peritus dostarcza w komplecie...wraz z dwoma karbonowymi koszykami Jagu, karbonową sztycą Jagu 31.6 x 400mm i podkładkami pod stery. Rama będzie dostępna w trzech rozmiarach: 17, 19, 21. Jej koszt to 3900 PLN

013

006020

Geometria wyczynowo ukierunkowanego Grandis Ultimate jest...interesująca. 73 stopniową podsiodłówkę połączono z otwartym na 70 stopni frontem. W kontekście tej drugiej wartości cieszy obecność krótkiej główki - 105mm dla każdego rozmiaru. Nie obawiamy się o długość górnej rury - tu jest przepisowo. Odpuściliśmy sobie nawet lekki grymas na twarzy po weryfikacji długości ogona - 445 to nie wyczyn, lecz wartość zapewniająca poprawny kompromis między stabilnością na podjazdach a narowistością w zakręcie.  A poza tym....oj tam, oj tam...

Grandis ultimate geo

Nieco inny, nie tylko pod względem kształtu, jest model Grandis - teoretycznie uboższy większy brat. Rama, to także klasyczny azjatycki monocoque, ale tym razem użyto skromniejszych włókien T800 3K lub UD (uni directional). Waga urosła średnio o 110g (1220g). Pozostałe charakterystyczne elementy nowoczesnej konstrukcji włącznie z obligatoryjnymi dodatkami (koszyki, sztyca, stery), są bez zmian.

Grandis

Wspomniany odmienny wygląd zaowocował także inną geometrią. W rezultacie modelem Grandis powinni zainteresować się koniecznie fani marki Scott, ponieważ za niecałe 4 tysie otrzymujemy produkt bardzo przypominający testowanego przez nas Team Pro 29 ze wszystkimi jego zaletami i wadami. W porównaniu do wersji Ultimate skrócono ogon do 440mm. Rama Grandis  będzie dostępna aż w czterech wielkościach: 15,5 ," 17.5", 19", 21". Poniżej cyferki.

Grandis geo

Z potwierdzonych informacji wiadomo także, że półka sklepowa łódzkiego sklepu niebawem zapełni się dedykowanymi węglowymi kołami 29 oraz samymi obręczami. Ceny chwilowo nieznane, ale to tylko kwestia czasu. Wkroczenie dobrze kojarzonej i postrzeganej marki Peritus do grona firm oferujących 29ery oznacza nie tylko odrobienie zaległej pracy domowej, lecz także w przyszłości walkę niewielkich manufaktur o klienta, zwłaszcza takiego chcącego świadomie wydać 4000 PLN na samą ramę.