Wszystko wskazuje na to, że chwyty Ergon na dobre zadomowiły się w naszej stajni. Ostatnim razem zrecenzowaliśmy typowo turystyczno-miejskie GC1 pod wyprawowe jaskółki oraz GA2-Fat. Czas na kolejną odsłonę – sportowy zestaw GA3-L

Michał Śmieszek

Ergony GA3-L (Long) to typowy przykład ergonomicznych chwytów, które dedydkowane są do sportowej jazdy stricte na rowerze MTB, począwszy od spokojnego turlania się po bezdrożach a skończywszy na bardziej wymagającej jeździe ścieżkowej i All-Mountain, gdzie oprócz dobrego „flow” zaczyna liczyć się także dobry „grip”.

 Z zewnątrz Ergony GA3-L nie odróżniają się znacznie od konkurencji…albo to konkurencja nie odróżnia się znacznie "wzorcowych" Ergonów ????.  

Mamy w dłoniach zatem 130mm wyprofilowanej, teksturowanej gumy z charakterystycznym skrzydełkiem odciążającym nadgarstki.  Żeby było jednak bardziej technicznie oraz „ĄĘ przez bibułkę”, to:

• Ergony GA3 wykonano ze specjalnie dobranej mieszanki gumowej gwarantującej niezapomniane doznania podczas jazdy w terenie,
• Gęstość materiału jest tak dobrana, aby możliwie jak najlepiej pochłaniać i rozpraszać drobne nierówności
• Rdzeń wewnętrzny ma zmienną grubość dla zwiększenia efektu amortyzującego.
• Końcówki – zaciski Ergonów GA3 wykonano nie z aluminium lecz z włókna węglowego – w teorii nie tylko jest to kilka gram mniej, ale w połączeniu z charakterystyką gumy i rdzenia ma tworzyć spójną całość wspomagającą absorpcję drgań
• Chwyty są wyczuwalnie lekkie, komplet to zaledwie 133g
• Powierzchnia GA3-L posiada charakterystyczną „strefową” teksturę, co ma wspomóc chwyt użytkownika.
• Praktyczna podziałka na zacisku, wspomagająca fetyszystom ustawienie prawidłowego kąta nachylenia skrzydełek.
• Dostępne w kolorach tęczy – każdy znajdzie coś dla siebie
• Atrakcyjna cena – obecnie da się wyhaczyć za 110PLNów w sieci.

test chwytów Ergon GA3 L  chwyty rowerowe ergonomiczne  jakie wygodne chwyty do roweru?

W prawdziwym życiu, odzierając Ergony z bibułki, tudzież z fabrycznej eco-tekturki można powiedzieć, że albo się je kocha albo nie. Proste..prawda? Otóż niewątpliwie miękkość gumowej mieszanki jest porównywalna z delikatnością słynnego kobiecego masażera pleców z Netto oraz innych gadżetów pokrytych grubą warstwą silikonu. Czy ta „super-miekkość” jest zawsze zaletą? Hmmm…mnie nie przeszkadza, co więcej – jest logicznie zgodna z przeznaczeniem tych chwytów. Alee…potrafię sobie wyobrazić, że znajdą się rajderzy oczekujący innych doznań. Swoje istotne pisiont groszy dodaje także profilowanie gripu, które niekoniecznie musi podejść każdej dłoni. Na usprawiedliwienie to jest jednak wspólna cecha wszystkich chwytów ergo. Dopóki „geometria” naszych dłoni mieści się „w widełkach” przewidzianych przez producenta to będzie dobrze. Wypadając poza tę skalę ryzykujemy dyskomfort i/lub konieczność przyzwyczajenia się do nowego chwytu.

Piszę o tym nie bez przyczyny, bowiem Ergony GA3 zastąpiły do testów, inne Ergony GC1, o których możecie przeczytać więcej >>tutaj<<. To oczywiście dwa różne światy, niemniej o ile w GC1 zakochałem się od razu, tzn. „od pierwszego chwytu”, o tyle z GA3 musiałem walczyć przez dobre kilkadziesiąt kilometrów, aby moje dłonie w końcu powiedziały sakramentalne „TAK”, choć nadal bardziej „z rozsądku” niż z jawnego uczucia.

Okolicznością łagodzącą na korzyść GA3 jest to, że zostały zamontowane na „bajkpackingowej” kierownicy z dużym gięciem wstecznym, które wymusza określoną pozycję dłoni. Nie spodziewałem się jednak, że różnica będzie aż tak odczuwalna i niestety momentami bolesna. Odnoszę wrażenie, iż nie bez znaczenia jest tu kwestia wielkości samego skrzydełka, które nie jest bardzo duże, co przy dłoniach jak bochny może mieć już negatywny wpływ. Trudno jednak oczekiwać od producenta, że dopieści wszystkich, a już tym bardziej oczekiwać tego od modelu wyraźnie skierowanego do rowerzystów śmigających sportowo i agresywnie. Ot kompromis i już.

Niewątpliwie zaletą modelu GA3-L jest strefowe teksturowanie. To nie odkrycie Ameryki – tak robi większość producentów, alee….Ergon na pewno robi to porządnie, zgodnie z założeniem projektanta. Chwyt jest pewny bez względu  czy mamy rękawiczki, czy gołe dłonie, czy chwyt jest czysty, czy też ufajdany piachem po zaliczonej glebie – sprawdzone organoleptycznie.

Podsumowując, żeby nie było…Ergonów GA3-L nie oddam…znajdą docelowe miejsce na innej, mniej radykalnej kierownicy i jestem przekonany, że tam będziemy pałać do siebie gorętszym uczuciem. Spodziewajcie się tym samym aktualizacji moich obserwacji, kiedy temperatura na dworze znacząco wzrośnie.

P.S: Za dostarczenie tak odmiennych wrażeń dziękujemy firmie BIKEMAN