TESTY
Każdy rodzic kocha swoje dzieci, nawet jak ostro dają do wiwatu. Każdy rodzic stanie za swoim dzieckiem murem, choćby nie wiem co się działo. Już tacy jesteśmy, my rodzice. Ale przy całej naszej miłości potrafimy chwalić, wytykać błędy i pozytywnie motywować. Wszystko po to, aby nasze dzieci były doskonalsze. Czy to samo można powiedzieć o ramie Peak 29 2013?
Michał Śmieszek
Przez ostatnie lata jeździłem na bezwzględnie najlepszym amortyzatorze – Manitou Tower Pro, rzecz jasna subiektywnie. Cóż zatem sprawiło, iż z nieprzymuszonej woli sięgnąłem po produkt amerykańskiego giganta? Już spieszę z wyjaśnieniami
Mateusz Nabiałczyk
Czytaj więcej: Test amortyzatora Rock Shox SiD XX Solo Air 29”
Epicki Epik....epicka przygoda, epicka przejażdżka rowerem. Wszystko "staje się epickie", jeśli tylko pod czterema literami jadącego znajduje się rower, o którym wielu z nas marzy, majaczy przez sen, dostaje wypieków i innych polucji. Ale czy rzeczywiście warto sprzedawać duszę diabłu i stać się właścicielem roweru, który w teorii ma własny mózg...
Michał Śmieszek i Artur Drzymkowski
"Kto hamuje ten przegrywa", mawiają młodzi Indianie. Za to starzy Indianie, pewnie rodzice tych pierwszych mają nieco inne spojrzenie na tą kwestię: "Kto hamuje ten przeżyje...i ma całą głowę". Tylko żeby skutecznie wytracić nadkosmiczną prędkość, trzeba mieć czym, a to już nie jest takie proste w przypadku ultralekkich tarczówek. Co wybrać? Wybór jest jeden - Formuła R1!
Michał Śmieszek
Czytaj więcej: Długodystansowy test hamulców FORMULA R1 - część 1
Pierwszy mój start w tym sezonie i od razu takie błoto! Lepiące się do kół, ramy i zapychające napęd tak skutecznie, że zmiana przełożenia momentami graniczy z cudem. Mocne opady deszczu przemieniły przepiękny krajobraz Głuszycy w błotną masakrę, tym razem pogoda dyktowała zasady. W takiej właśnie scenerii odbywała się kolejna edycja Bike Maratonu. Rower z każdym przejechanym kilometrem pokrywał się coraz większą warstwą błota, a w mojej głowie kołatała myśl „jak ja to wszystko umyję”.
Tadeusz Pietrzak
Ileż można – Cube, Radon, Canyon, a tu znowu jakiś niemiecki value for money. Rose Versand, a co to u licha jest? Kolejny napalony młodzian z odpowiednią ilością zer stwierdził, że też podpisze się pod chińską ramą?
Mateusz Nabiałczyk
Mnogość informacji, jakie docierają do nas podczas podróżowania rowerem ciągle wzrasta. Kiedyś była to tylko prędkość, teraz mamy do dyspozycji szereg innych parametrów jazdy, np. efektywność, nasza wydolność, wysokość itp. Ich liczba ciągle rośnie i jest dostępna kątem oka na licznikach i komputerkach rowerowych, nieodłącznym akcesorium prawie każdego rowerzysty.
Ryszard Biniek
Sprawdzenie w boju zawieszenia Maestro na kole 29” - od dłuższego czasu na to czekałem. Anthema trudno było pozyskać, poza tym jego ogon mnie nie przekonywał, więc ucieszyłem się na wieść o tym, że dosiądę jego większego brata
Mateusz Nabiałczyk
Jakoś tak ostatnio było, że gdy wymieniałem amortyzator, była to przeważnie kolejna Reba, dokładniej 5 sztuk (w tym 3 w „jedynym słusznym rozmiarze”). Ten sztuciec stał się dla mnie synonimem jakości i dobrej ceny. Jednak tym razem, za namową Nabiała, postanowiłem zerwać z uświęconą tradycją i dać szansę Manitou Tower Pro
Tadeusz Pietrzak
Harder, better, faster – mniej więcej tak brzmi życiowa dewiza każdego, kto idąc na rower nie mówi o wycieczce czy wypadzie, a raczej o treningu. Maratony i wyścigi są coraz bardziej oblegane, więc nie mówcie zachowawczo „mnie to nie dotyczy”
Mateusz Nabiałczyk
Czytaj więcej: Test odzieży CompresSport dedykowanej dla kolarzy
Jak to jest, że ładnych kilka lat męczę tylko sprzęt 29”, opon przez moje felgi przewinęło się multum, a na Michelinach w zasadzie nie jeździłem. Słownie raz, i był to wręcz zapomniany już model XC AT. Teraz pękaty ludzik ma w swej ofercie znacznie więcej, to i statystycznie trafiły mi się kolejne gumki
Mateusz Nabiałczyk
Czytaj więcej: Test opon Michelin Wild Grip’r Advanced 29x2.0
Nie tylko rosyjski żołnierz, lecz od dziś już także polski rowerowy fanatyk dobrze wie, że najlepszym przyjaciem na linii frontu jest jego własna saperka. Można nią otworzyć butelczynę, można wykopać latrynę, zbudować helikopter, lecz przede wszystkim można się okopać, a czasami nawet ochronić przed deszczem, błotem i kamykami. Warunek jest tylko jeden - trzeba mieć na wyposażeniu najnowszy model SKS-ów.
Michał Śmieszek
Czytaj więcej: Bojowy test błotników SKS Shockblade II i X-Blade II